czwartek, 6 listopada 2014

Rozdział 10

Olivia odprowadziła Chrisa wzrokiem i spojrzała na brata, który coś do niego mówił.  Miała wielką ochotę podejść do nich i wykrzyczeć,  żeby nie wtrącali się w nieswoje sprawy, jednak powrót Kyle'a ją powstrzymał.
- Dziwny ten twój tata, z tego nawału obowiązków zapomniał, że miałem przynieść słupki. - Olivia spojrzała z oburzeniem na Chrisa, który pomachał jej z uśmiechem. Pokręciła tylko głową z niedowierzaniem.
- Olivia słyszysz?
- Co? Tak słucham. - Oderwała wzrok od chłopaków i skupiła się na Kyle'u.
- Coś się stało?
- Nie, dlaczego. - Dziewczyna wzruszyła ramionami.
- Chris coś ci powiedział?
- Nie. - Zajęła się notatkami.
- Olivia. - Spojrzał na nią podejrzliwym wzrokiem.
- Nic mi nie powiedział, poprostu zauważyłam, że nie przepadacie za sobą.
- Myślałem,  że nie zauważysz.
- Bo jestem ślepa. Chyba każdy w klubie widzi, że jest między wami konflikt. - Olivia usiadła po turecku i spojrzała na Kyle'a z zaciekawieniem. - No słucham.
- Co?
- Chcę wiedzieć czemu się nie lubicie.
- To nie jest ciekawy temat. - Chłopak pokręcił głową.
- To nic, może mnie zaciekawi.
- Nie odpuścisz co?
- Nie. - Posłała mu łobuzerski uśmiech.
- Nie wiem od czego zacząć.  - Chłopak przegarnął włosy ręką.
- Może od początku. - Olivia odłożyła notes.
- Więc,  ja, Chris i Robin byliśmy kiedyś najlepszymi przyjaciółmi.
- Mój brat się z tobą przyjaźnił?  - Dziewczyna była zaskoczona.
- Zaraz ci wszystko wyjaśnię. Wszyscy trzej byliśmy nierozłączni. Jak zginął  twój brat to ja i Chris wyciągaliśmy Robina z domu, aby tak nie cierpiał.  Chodziliśmy na imprezy, jeździliśmy na mecze innych drużyn,  albo po prostu siedzieliśmy i gadaliśmy. Więcej niż półtora roku temu, Chris wpadł na pomysł abyśmy poszli na otwarcie nowego klubu. Wzięliśmy samochód i pojechaliśmy. Umówiliśmy się, że jeden z nas prowadzi i nie będzie pił tego wieczoru. Jednak po godzinie w klubie ja i Chris pokłóciliśmy się. On szybko wyszedł na parking, był już lekko pijany, mimo że obiecywał że to on prowadzi i będzie trzeźwy. Razem z Robinem próbowaliśmy go jakoś powstrzymać, wsiedliśmy z nim do samochodu,  ale nie dał nic sobie powiedzieć i wyjechał na ulicę. Próbowałem go uspokoić,  prosiłem żeby się zatrzymał, ale on nie słuchał. Krzyczałem na niego ale to nic nie dało, zanim się obejrzałem wypadliśmy z drogi, uderzyliśmy o barierę i wylądowaliśmy w rowie.
- To niemożliwe mój brat nigdy mi o czymś takim nie mówił.  - Olivia pokręciła głową.
- Twojemu brata na szczęście nic się nie stało, bo siedział z tyłu. Chris miał złamane trzy żebra i przeciętny łuk brwiowy, a ja doznałem złamania otwartego nogi od tamtej pory nie mogę grać.
- To dlatego nie rozmawiasz z Chrisem,  bo to przez niego nie grasz.
- Dokładnie.
- Ale co ma z tym wszystkim wspólnego Robin?
- Stanął po jego stronie kiedy to się stało, ja chciałem zawiadomić prasę a oni nie chcieli bo to zaszkodziłoby Chrisowi. Robin odwiedził mnie w szpitalu i powiedział,  że nikt się o tym nie dowie. Potem wymyśliliśmy bajeczkę o tym, że obaj z Chrisem spadliśmy ze ścianki wspinaczkowej, prasa w to uwierzyła bo często tam jeździliśmy.
- Ale co z samochodem? I nie było żadnych świadków wypadku? Poza tym chyba wezwaliście karetkę.
- Samochód był mój, więc szybko oddałem go do naprawy, a karetki nie wzywaliśmy bo byliśmy się, że ktoś się o tym dowie, więc Chris zadzwonił po swojego starszego brata, który jest lekarzem.  On zawiózł nas do szpitala i potem wrócił po mój samochód.
- Jak Robin mógł mi o tym nie powiedzieć. - Dziewczyna ukryła twarz w dłoniach.
- Olivia. - Kyle złapał ją za rękę. - To było pół roku po śmierci Johna, kolejny wypadek samochodowy nie wpłynąłby na ciebie dobrze.
- Ja nie wiem co mam o tym myśleć,  jeszcze zostawił ciebie i trzyma stronę tego drania.
- Spokojnie. - Kyle puścił jej rękę i przytulił ją mocno, kiedy Chris obserwował ich uważnie ze środka boiska.

9 komentarzy:

  1. Boże cudo, skąd ty masz te pomysły? :D

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo fajne, więcej, więcej wiecej :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo się cieszę, że się podoba i dziękuję za komentarze :D

    OdpowiedzUsuń
  4. O mój boże...!! Uwielbiam! NIe mogę się już doczekać następnego! Oby jak najszypciej. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. wspaniałe <3 czekam na kolejny ;*

    OdpowiedzUsuń
  6. super :) zapraszam do siebie
    http://eyesandcolours.blogspot.com/2014/09/rozdzia-trzynasty.html

    OdpowiedzUsuń